Zobacz pełną wersję : Jedzonko z ogródka :)
Dzisiaj dałem mojej samiczce pierwszy raz w tym roku, świerze jedzonko z ogródka. Przez pół godziny łaziłem po trawniku, żeby powyszukiwać jak najładniejsze listki i uzbierałem ich całą miskę, a moja Gadzinka co na mój trud, a olała sobie to, spróbowała i dalej nie chciała jeść...no i weź dogódź kobiecie ;))). Przez całą zime dostawała sałatki, ładnie posiekane w maszynce do siekania i myślę, że tak się przyzwyczaiła do nie gryzienia, że jak przyszło co do czego to nie chciało jej się użyć zebów...ehhh. Poprostu ją rozpieściłem :))), ale nie ma tak dobrze idzie lato to będzie dostawała tylko świerze listki z ogródka :).
u mnie to samo, nazbierałam jej cała reklamówkę mleczu a ona go sobie olała:/
A mój już od dawna dostaje mlecz i bardzo mu smakuje :P
Ja mlecz podaję na liściach rzodkiewki i fasolki. Na to kiełki, trochę innych dobroci i zjada.
Moj tez na poczatku mial mlecze w nosie , obrazil sie na miske z nimi ale jak zglodnial to zjadl wszystko i od tamtej pory nie kaprysi , pozera wszystko co dostanie:)
U mnie również nie ma problemu z mleczem wcina aż mu sie "uszy"trzęsą
Ja też od 2 tygodni zmieniłam diete z zimowej na letnia ku wielkiej radości mojego smoka. Nareszcie wiosna potem lato czyli dobrych kilka miesiecy zdrowej i darmowej wyżerki :)
Moja legwanica jak tylko zobaczyla u mnie w rece mlecza to prawie sie na mnie rzucila. Nareszcie pol roku darmowego zarcia...
nie wkurzajcie mnie, mojej nawet już zbrzydły liście rzodkiewki, które reklamówkami za friko dostaję:/ pasuje jej tylko cukinia ze szczypiorkiem, a takie żarcie wcale tanie nie jest;)
moja plantacja fasoli stoi od czwartku i nic.. lipa:/
A moj cukini nie ruszy , szczypior lubi a liscie fasoli uwielbia ale dostaje je jako deser po obiadku:)Wlasciwie to wszystko pochlania co dostanie. Nie moge sie doczekac kiedy inne zielsko wyrosnie , u nas nad morzem wiosna przyszla troche pozniej niz na poludniu:( wiec zielenina dopiero wychodzi z ziemi. Jedzonko dla lega zbieram na dzialce no i jest wojna z moja mama bo ona je tępi a ja hoduje:)
moj to golone i piwo uwielbia:) a tak powaznie jogurt wcina wszystko bo juz nie jest taki maly 62 cm :D jak na 6 mc to mysle ze niezle :)
Mój za mleczem nie przepada, woli zjeść liście rzodkiewki lub kalarepki. Z jedzonka ogródkowego uwielbia jedynie koniczyne:)
Hmm jogurt?? Nie ma sie czym chwalic. Jak to przeczyta Nika to dostaniesz opier....
fatman, jogurt czyli jogi, to imie legusia tomy'ego :D
ee no co ty meg przeciez jest wyraznie napisane ze je jogurt:PPPPPPPPPP brawo dla tego pana :]
Przepraszam, nie doczytalem do konca. Tomy nie badz taki madry... Juz tak wiele przeczytalem na tym forum, ze kolejny pseudoterrarysta karmiacy lega buleczkami i bialym serkiem mnie nie zdziwi.
no Fatman, co jak co, ale tego, że Tomy karmi swojego lega najlepiej jak można, to akurat jestem pewna:)
A jak nie to kijem go co nie Nika :-))))
Pewnie wszystkich karmiących swoje legi mięsem, jogurtem, serkami (sernikiem) i jajami będę lała kijem.......... Piszcie imiona swoich pupili dużą literką to nieporozumień nie będzie.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.