Zobacz pełną wersję : Potrzebana szybka pomoc !!!!!!!
Mam problem z legwanem od kolegi. Legwan zrobił się żółty, cały się trzęsie wygląda okropnie. Prawie się nie rusza. Prosze o szybką pomoc.
a ma odpowiednią temperature
Legwan był nawet na grzejniku nic nie pomaga.
Zadzwoń do dr Jarka Zajączkowskiego
"Szybki kontakt
Proszę dzwonić tylko i wyłącznie w sprawach wyjątkowych, kiedy życie zwierzaka jest bezpośrednio zagrożone.
0-606-838-300
W innych przypadkach proszę o skorzystanie z formularza na dole strony".
To ze stronki WETERYNARZ
Pozdrawiam:)
Jakie witaminy i preparaty wapniowe dostaje i w jakich ilościach ?
Nie mam pojęcia. Nie wiem czy wogóle dostawał.
to jaka jest jego przeszlosc wogole ?! tzn. warunki w jakich zyl ?! itd.
trudno cokolwiek poradzic !
Zrob tak jak radzi Jacku !
Już wysłałem ten formularz. Mi tez trudno cos powiedzieć bo nie wiele wiem.
Do dr Jarka trzeba dzwonic bo ma problem z internetem
Dowiedz się dokładnie jakie i w jakich proporcjach dostawał witaminy, bądź inne preparaty mineralno-witaminowe. Ich brak lub przedawkowanie może powodować różne objawy.
Z tego co się dowiedziałem to były podawane witaminy o nazwie sera reptimineral H, ale w niewielkiej ilości. Legwan nadal jest żółty, ale dodatkowo pojawiły się ciemne plamy.
Zadzwoń w końcu do dr Jarka !
Niestety legwan zdechł. :-(((
dorota29
18-02-2013, 10:26
nie rozumie dlaczego nie poszedles do weterynarza z nim???
Ale tez dobrze by bylo wiedziec co sie stalo, co to byla za choroba i jak jej unikac....
tez mi prykro ale czemu nikt nie dzwonil? nawet nie probowaliscie mu pomoc!!!! po prostu nie moge!!!! legwan jest powaznie chory to widac a wy sie bawicie w formularze mimo informacji ze dr. Jarek nie ma dostepu do internetu i nikt nie dzwoni i nie stara sie nic zalatwic!! czego sie baliscie? ze was opieprzy jak sie dowie w jakich warunkach byl leg? przeciez tu chodzilo o jego, zycie!!!!!!
Własnie wróciłem z pracy i czytam... :-((( Przykro mi...
Dzięki wszystkim za współczucie. Powtarzam jeszcze raz ten legwan nie był mój. Nie wiem czemu właściciel nie zadzwonił do doktora dałem mu numer telefonu do niego. Do weterynarza chciałem go zawieść ja , a nie jego właściciel ale niestety w niedziele było zamknięte, a w poniedziałek już odszedł. Co do śmierci legwana: wydaje mi się ale nie jestem pewien, że mogło to być spowodowane brakiem wapnia. Jak się dowiedziałem leg był karmiony sałatą. Warunki w terrarium miał dobre. Poprostu źle był odrzywiany. Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.