Zobacz pełną wersję : Problem z oparzeniem grzbietu
No może nie do końca. Podczas wylinki jakiś miesiąc temu mój leg oparzył sobie "ozdoby" na karku. Zakończenie nie jest ostre tylko płaskie i ciemne na końcu (prawie czarne). Wygląda to nie za ciekawie. Narazie zwiększyłem wilgotność w terrarium o kilka %. Spryskuje go 2-3 razy dziennie (czego bardzo nie lubi) i raz dziennie go kąpie w ciepłej wodzie palcami próbując usunąc stary, ztwardniały naskurek. Czy są na to inne sposoby ? Legwan ma ~ 1.5 roku.
Dokładnie wygląda to tak jak na tym zdjęciu - chodzi o grzebień na karku :
http://www.madnet.lub.pl/~straits/7d.jpg
ja po swojej mam taką oto pamiątkę;)
trzeba uważać przy zdejmowaniu kolców, bo można legwankowi krzywdę zrobić:(
to ciemne, to kolec legwana, niestety już nie na jego grzbiecie:/
Czesc jedyne co ja moge Ci polecic to smarowanie poparzonych miejsc mascia tranowa do kupienia w kazdej aptece za ok 2zl. Pozdrawiam i zycze szybkiego gojenia sie ran.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.