Zobacz pełną wersję : o legwanie w poradniku
Słuchajcie, kolega przyniósł mi do pracy październikowy numer "Poradnika Domowego", gdzie w rubryce o zwierzętach opisany był legwan zielony oraz to, co trzeba zrobić, żeby go "hodować". Po przeczytaniu tego artykułu nie wytrzymałam i napisałam "kilka" zdań od siebie (jak macie cierpliwość, to patrzcie załącznik). Jestem pewna, że niczego to nie zmieni, ale przynajmniej mi ulżyło. Łączę pozdrowienia. Izabela
No tak, a oto i załącznik:)
I bardzo dobrze że ich douczasz. Czytałem już że tylko samiczki kanarków śpiewają i inne bzdety w tych "terrarystycznych" czasopismach
Jest co poczytac , bardzo ladnie napisane:) Ciekawe czy bedzie reakcja na Twoje pismo. Szkoda ze nie czytalam tego artykulu . Ja tez sie troche dzisiaj hmm zdenerwowalam widzac legwana w sklepie zoo. Siedzial w terrarium ok 50cm dlugosci , jakis taki szary i niemrawy .Do grzania slozyl kamien grzewczy. Pani powiedziala ze ma ok 2 lat a jest wielkosci mojego Leo ktory ma ok poltora roku. Wiec ten w sklepie skarlowacial? Pytalam sie czym go karmia i szok -- swierszcze , mieso , salata bo to lubi!!!! a na deser marchewka. Jak zaczelam tlumaczyc co powinien jesc legwan i ze ma za male terrarium to zrobilo sie male zamieszanie.Do tych ludzi nic nie docieralo , ciagle powtarzali ze w ksiazkach pisze ze wlasnie mieso i salate moga jesc . Bylo wielkie zdziwienie ze kamien grzewczy to za malo ze trzeba jeszcze grzac lampą . Przestalam dyskutowac to nie mialo sensu ,nic nie docieralo , szkoda mi tylko tego legwana:( Takie artykuly jak Ty napisalas powinny trafiac do sklepow ZOO , moze ich wlasciciele sie czegos naucza.
ja niedawno byłam w zoologiku po witaminki dla mojej małej, w cóż zobaczyłam..
mały legwanek siedzi w terra, a właściwie to wisiał na ścianie przyczepiony pazurkami, terra adekwatne do wielkości malucha, można powiedzieć, że nawet trochę na zapas, maluch wisi, jest bardzo mizerny, oczka ma przrażone, i zwiędnięty liść załaty pekińskiej:( cholernie szkoda mi się go zrobiło..
weszłam, podeszłam do kasy i pytam gościa czemu ten legwanek tak mizernie wygląda, on mówi, że leguś ma doskonałą kondychę a wisi bo lubi, przyjechał do nich wczoraj (a malucha widziałam już conajmnie ze dwa tygodnie) i dlatego jest przerażony, a liść sałaty to jego przysmak :( i wszystkim tak dają..
zwróciłam mu grzecznie uwagę, że leguś powinien co innego dostawać do żarcia i zapytałam czy oni mają jakąkolwiek wiedzę na temat hodowli smoków, on mówi, że oczywiście tak, poza tym ma w sklepie koleżankę, która jest "specem od legwanów" i ona wie, co jest dla nich najlepsze..
..a tak apropos tej "koleżanki" to kilka tygodni wcześniej będąc w tym sklepie miałam przyjemność rozmawiać z tą specjalistką i dowiedziałam się, że ma dorosłego legwana, którego przysmakiem są kostki pedigree dla psów, i że je z psem z jednej miski:( no, a poza tym pytałam coś o higrometr, a ona nawet nie wiedziała co to jest:/
Skończyło się to tak, że najelchałam na tego kolesia, ale on i tak sobie z tego niewiel zrobił:(
Gadów w sklepie nie mają wcale, oprócz biednych legwanków.. dodam, że firmę w jakiej filii byłam traktuję z szacunkiem (sklepy Kakadu) i co zrobić, takie jest życie..
life is brutal:/
spalic bude legwany do Ekwadoru :)))))))))))))
raczej na wyspy galapagos;) ale to przecież rzut beretem od Ekwadoru :)
KORSAKOW
22-09-2012, 05:34
Czytałem ten artykół, żenujący, ale wieksze wrażenie zrobiły na mnie fotki, jedna super! wykluwający się młody ;-), a druga no cóż wzorowy legwan ze zmianami patologcznymi pyska (zapewnie ilustarcja jakiego lega można się dochować postępując wg wskazówek a "poradnika") a propos, jako żródło fachowe służyła autorowi książka wicia borkowskiego, tylko troszku żle zinterpretował ;-)
pozdrawiam
Meg, dlaczego akurat Galapagos ? ( oczywiście i tam występują ). Pozdrówko! Rysiek
jakoś tak mi się kojarzą legwany :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.