Kenias
09-09-2012, 14:41
Witam Wszystkich .
Mój Legwan dziś przeszedł samego siebie :(
Pierwszy raz odkąd go mam dziś o godz 19:00 zwariował....
Gdy włożyłem ręke do terrarium nagle w sekundzie Leguś dostał szału :(
Biegał jak opętany od sciany do sciany próbowałem go złapać i przytrzymać aby coś złego sobie nie zrobił w tym momencie podrapał mnie dość mocno porozcinał całe nadgarstki i ręce .
Nie mogąc go utrzymać puściłem go i w tej chwili wyskoczył jak poparzony z terrarium ....
Gdy go złapałem cały czas go głaskałem ażeby się uspokoił , gdy troche stał się spokojniejszy to posadziłem go na wersalce obok terrarium myśląc że tam wejdzie .
Niestety nie wiem dlaczego boi sie tam wejść , gdy tylko posadziłem go na konarze wykonał chwilowy szał i wyskoczył z terra ponownie .
Nosiłem go przez godzine potem delikatnie głaskając wsadziłem go ponownie do terra , zgasiłem światła i przez pare minut głaskając udało mi się go uspokoić na tyle że zasnął.
Obejrzałem go dokładnie ...zrobił sobie niewielką ranke na łapce którą nie wiem czy dobrze zrobiłem zalałem "rivanolem" ażeby odkazić rane.
Nie zauważyłem nic a nic innego żadnego oparzenia ani tym podobnego :(
Zastanawia mnie to że świetlówka jest zamontowana wewnatrz jego domku i czy możliwe by było aby wsadził pazurka w oprawke świetlówki i poraził go prąd ?!
Nie wiem ?! Czy takie zachowanie mogłoby być tym spowodowane .?
Prosze o pomoc kto spotkał się z takim przypadkiem bądz może coś na ten temat napisać ?
Ostatnio od trzech dni mało je w zasadzie tylko rano .....wcześniej zżerał ogrom jedzenia
Kupowałem mu chrupki dla młodych legów wręcz je uwielbiał , ostatnio zakupiłem te same chrupki tylko z tą różnicą ze dla dorosłych legów i nagle też nie zwraca na nie uwagi .
Starałem się opisać to wszystko co ostatnio się zdarzyło .
Demolka bo tak ma na imie ma prawie rok i 85 cm i jest grubiutki ( czyżbym za dużo jadł )
Serdecznie Pozdrawiam
Z Poważaniem .....Krzysztof
Mój Legwan dziś przeszedł samego siebie :(
Pierwszy raz odkąd go mam dziś o godz 19:00 zwariował....
Gdy włożyłem ręke do terrarium nagle w sekundzie Leguś dostał szału :(
Biegał jak opętany od sciany do sciany próbowałem go złapać i przytrzymać aby coś złego sobie nie zrobił w tym momencie podrapał mnie dość mocno porozcinał całe nadgarstki i ręce .
Nie mogąc go utrzymać puściłem go i w tej chwili wyskoczył jak poparzony z terrarium ....
Gdy go złapałem cały czas go głaskałem ażeby się uspokoił , gdy troche stał się spokojniejszy to posadziłem go na wersalce obok terrarium myśląc że tam wejdzie .
Niestety nie wiem dlaczego boi sie tam wejść , gdy tylko posadziłem go na konarze wykonał chwilowy szał i wyskoczył z terra ponownie .
Nosiłem go przez godzine potem delikatnie głaskając wsadziłem go ponownie do terra , zgasiłem światła i przez pare minut głaskając udało mi się go uspokoić na tyle że zasnął.
Obejrzałem go dokładnie ...zrobił sobie niewielką ranke na łapce którą nie wiem czy dobrze zrobiłem zalałem "rivanolem" ażeby odkazić rane.
Nie zauważyłem nic a nic innego żadnego oparzenia ani tym podobnego :(
Zastanawia mnie to że świetlówka jest zamontowana wewnatrz jego domku i czy możliwe by było aby wsadził pazurka w oprawke świetlówki i poraził go prąd ?!
Nie wiem ?! Czy takie zachowanie mogłoby być tym spowodowane .?
Prosze o pomoc kto spotkał się z takim przypadkiem bądz może coś na ten temat napisać ?
Ostatnio od trzech dni mało je w zasadzie tylko rano .....wcześniej zżerał ogrom jedzenia
Kupowałem mu chrupki dla młodych legów wręcz je uwielbiał , ostatnio zakupiłem te same chrupki tylko z tą różnicą ze dla dorosłych legów i nagle też nie zwraca na nie uwagi .
Starałem się opisać to wszystko co ostatnio się zdarzyło .
Demolka bo tak ma na imie ma prawie rok i 85 cm i jest grubiutki ( czyżbym za dużo jadł )
Serdecznie Pozdrawiam
Z Poważaniem .....Krzysztof