misiekk
08-05-2012, 05:26
witam!!
pozdrowienia dla wszytskich od lestata rowniez:)
pewnie za to co teraz wam napisze mnei zlinczujecie, ale musze wam to opowiedziec.
wczoraj siedzialem sobei z legiem i ogladalismy teleexpres/on lubi wiedziec co sie na swiecie dzieje;)/ przycisnelo mnei wiec pomaszerowalem do kibla, wracam lestata nei ma /teleexpres sie skonczyl wiec se poszedl bo reklam nie cierpi;)/ mysle pewnie siedzi soebeui gdzies za szafa lub gdzies szukam szukam, i nawet nei zauwazylem ze balkon jest otwarty mysle no to ladnie ale przeciesz on nie mogl w tak krotklim czasie przejsc takiej odlehglosci i jeszcze wykombinowac jak wejsc na ten balkon. no nic kontynuowalem poszukiwania.po godzinie starcielm nadzieje i juz wiedzialem ze lestat wybral wolnosc i dal dluga przez balkon / mieszkam na 4 pietrze:(/ matka wrocila z pracy dala mi jobow ze nie dopilnowalem i kazal mi isc do sasiadow ktorzy maja ogrodek podemna i szukam moze przezyl. wiec ja zrozpaczony do sasiada ze legwan spad i moze lezy u pana w ofrodku koles popatrzyl jak na debila. zaczolem szukac po kzakach . poszukalem 15 min. patrze a on jakby niby nic siedzi sobie w kwiatkach i luka na mnie. niewiem jak tro sie stalo ale lestat jest caly i zdrowy wlasnie zjada sobei sniadanko.
ja juz kiedys mialem nauczke ale teraz juz wiem te zwierzaki sa zdonle do rzeczy neimozliwych.
pozdrowienia dla wszytskich od lestata rowniez:)
pewnie za to co teraz wam napisze mnei zlinczujecie, ale musze wam to opowiedziec.
wczoraj siedzialem sobei z legiem i ogladalismy teleexpres/on lubi wiedziec co sie na swiecie dzieje;)/ przycisnelo mnei wiec pomaszerowalem do kibla, wracam lestata nei ma /teleexpres sie skonczyl wiec se poszedl bo reklam nie cierpi;)/ mysle pewnie siedzi soebeui gdzies za szafa lub gdzies szukam szukam, i nawet nei zauwazylem ze balkon jest otwarty mysle no to ladnie ale przeciesz on nie mogl w tak krotklim czasie przejsc takiej odlehglosci i jeszcze wykombinowac jak wejsc na ten balkon. no nic kontynuowalem poszukiwania.po godzinie starcielm nadzieje i juz wiedzialem ze lestat wybral wolnosc i dal dluga przez balkon / mieszkam na 4 pietrze:(/ matka wrocila z pracy dala mi jobow ze nie dopilnowalem i kazal mi isc do sasiadow ktorzy maja ogrodek podemna i szukam moze przezyl. wiec ja zrozpaczony do sasiada ze legwan spad i moze lezy u pana w ofrodku koles popatrzyl jak na debila. zaczolem szukac po kzakach . poszukalem 15 min. patrze a on jakby niby nic siedzi sobie w kwiatkach i luka na mnie. niewiem jak tro sie stalo ale lestat jest caly i zdrowy wlasnie zjada sobei sniadanko.
ja juz kiedys mialem nauczke ale teraz juz wiem te zwierzaki sa zdonle do rzeczy neimozliwych.