Gniewny
06-02-2012, 11:13
Czy można gdziekolwiek zgłosić złe warunki w jakich żyją zwierzęta w sklepach zoologicznych? Jeśli tak to do kogo?
Konkretnie chodzi tutaj o sklep zoologiczny w Koszalinie - ROKUS, ul. Kazimierz Wielkiego1. Jest tam trzymany legwan. Widzę go już od jakichś 2 misięcy, żyje w potwornych warunkach, w brudnym terrarium, z małą żaróweczką. Jest w strasznym stanie - właściwie to jego stan wyklucza to, że ktoś go w ogóle kupi i zmieni się jego los. Od czasu kiedy go obserwuje, nie urósł ani trochę, siedzi za szybą przestraszony. Na ogonie widoczne są zgrubienia (jakby kurzajki). Dokładnie nie potrafię tego określić ale widok jest przerażający. U personelu brak jakichkolwiek kometencji, zero wiadomości o gadach. Jedyne pożywienie jakie dostaje to sałata i jabłko. Brak jakiejkolwiek opieki weterynaryjnej a podejżewam, że obecny jego stan tego wymaga.
Co z takimi ludzmi można zrobić, czy nie istniej jakaś organizacja, która mogłaby to ukrucić? Już mi brakuje słów na takie zachowania ludzi.
Konkretnie chodzi tutaj o sklep zoologiczny w Koszalinie - ROKUS, ul. Kazimierz Wielkiego1. Jest tam trzymany legwan. Widzę go już od jakichś 2 misięcy, żyje w potwornych warunkach, w brudnym terrarium, z małą żaróweczką. Jest w strasznym stanie - właściwie to jego stan wyklucza to, że ktoś go w ogóle kupi i zmieni się jego los. Od czasu kiedy go obserwuje, nie urósł ani trochę, siedzi za szybą przestraszony. Na ogonie widoczne są zgrubienia (jakby kurzajki). Dokładnie nie potrafię tego określić ale widok jest przerażający. U personelu brak jakichkolwiek kometencji, zero wiadomości o gadach. Jedyne pożywienie jakie dostaje to sałata i jabłko. Brak jakiejkolwiek opieki weterynaryjnej a podejżewam, że obecny jego stan tego wymaga.
Co z takimi ludzmi można zrobić, czy nie istniej jakaś organizacja, która mogłaby to ukrucić? Już mi brakuje słów na takie zachowania ludzi.